Wreszcie znalazłam chwilkę czasu by stworzyć dla Was ten post i pokazać moją pracę stworzoną specjalnie na projekt Wieczorynka.. W tym tygodniu dobranocką do zmalowania były Smerfy :) Jako dziecko nawet lubiłam tę bajkę, zwłaszcza smerfy płci żeńskiej - więc starałam się odwzorować znane nam wszystkim dziewczynki no i jednego bardzoooo zadbanego pana Smerfa :D gdzieś tam na kciuku - nie mając na niego pomysłu naniosłam postać Papy no i oczywiście któryś z czarnych charakterów też musiał się wkraść na moje pazurki :D
Ogólnie ze zdobienia jestem zadowolona - było bardzo wymagające, a malowanie jednej postaci zajmowało jakieś pół godzinki... Więc było mi szczególnie trudno zwłaszcza że terminy egzaminów goniły !! Teraz pozostał jeszcze tylko ten tydzień do nauki i na reszcie koniec z sesją (o ile zdam) !! :D
Zapraszam do obejrzenia mojej Wieczorynki:
Mam nadzieję, że nie mieliście problemów z rozszyfrowaniem kto jest kto :D
Starałam się jak najlepiej odwzorować każdego z tych małych urwisków hihi^^
Czy Smerfy to Wasza dobranocka dzieciństwa? Lubiliście je? Którego najbardziej?
Pozdrawiam serdecznie,
Marlena
słodkie są :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i wykonanie! Jak byłam mała byłam chyba innym dzieckiem i najbardziej lubiłam gargamela i klakier :D
OdpowiedzUsuńStrrrrasznie mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńKlakier najlepszy :D
OdpowiedzUsuńfajniutkie ;] mi też klakier najbardziej się podoba ;D
OdpowiedzUsuńdziewczyna ale Ty masz talent!
OdpowiedzUsuńAle super!! Klakier jest boski!!
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło:)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci to wyszło, no to poszalałaś :)
OdpowiedzUsuńtemat trudny, wykonanie również, ale Twoje Smerfy bardzo mi się podobają. ;)
OdpowiedzUsuńOmg, wyglądają cudownie! :))
OdpowiedzUsuńSuper, kocur najlepszy :D
OdpowiedzUsuńświetny efekt, bardzo ładnie wyszła Ci cała smerfowa rodzina :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetnie!! :)
OdpowiedzUsuńkurcze super, masz boski talent ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota Marlenko :) Uwielbiałam Smerfy!!
OdpowiedzUsuńznakomite zdobienie ;) kocur jest genialny ;p
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś malowałam Smerfy i wiem, że nie jest to łatwe zadanie, bardzo dobze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńwow napracowałaś się nad tym wzorem!! ale warto było!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne smerfy ;)
OdpowiedzUsuńWow jestem pod wrazeniem.
OdpowiedzUsuńwow ale ślicznie :D Klakier najlepszy :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły te smerfiki, klakier jest cudny :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! gratuluję zdolości:)
OdpowiedzUsuńHa ale super!!! Napracowałaś się! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kosmetyki to zapraszam na moje pierwsze rozdanie;)
Dodaje do obserwowanych;)
http://www.fashionsmachines.blogspot.com/
Świetnie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńfajnie,fajnie, Klakier jest super :D
OdpowiedzUsuńoj tak Smerfy były dosyć trudne do wykonania,sama robi łam dwie tury :)
Jejku jakie wypracowane! ciekawe ile Ci czasu zajęły, nie mówiąc o prawej ręce :) Tak czy siak efekt rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńSasetka jak żywa!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :)
Klakier wymiata!:)
OdpowiedzUsuńO kurcze,jestem pełna podziwu,piękne zdobienie! :)
OdpowiedzUsuńJakie zarąbiste!!! Smerfy to moja ulubiona wieczorynka ;D ostatnio zaczęłam oglądać wszystkie odcinki ;D
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubiłam muminki, ale smerfy też w czołówce. Ostatnio w końcu obejrzałam film, pierwszą część.
OdpowiedzUsuń