Pudrowy znak "x"

Witam serdecznie :)

Dzisiaj post niestety "na szybko" gdyż nie mam ochoty na blogowanie ostatnimi czasy :( miałam myśli, żeby w ogóle z tego zrezygnować, ale za bardzo to lubię i mam już za wiele lakierów do pokazania by tak to zmarnować i zakończyć... Ale dziś nie o tym :P

Mój wzorek o wiele lepiej prezentował się "na żywo" niestety aparat w takie szare dni w ogóle nie oddał tej delikatnej kolorystyki użytych odcieni ani brokatu... Bardzo mnie to zasmuciło, gdyż na to zdobienia poświęciłam dużo czasu i efekt na żywo był super.. Jedyne zdjęcie które jako-tako odzwierciedla moją pracę to jest to pierwsze... Resztę oceńcie sami :) Oczywiście zdobienie malowałam w myśl projektu "Kreuj ciąg dalszy" - tydzień 3.






Mam nadzieję, że chociaż trochę udało Wam się wyobrazić jak to mogło wyglądać na żywo. Mam nadzieję, że kolejne prace będą lepiej wyglądać na zdjęciach, choć przy tej panującej aurze jest to nie lada wyczyn. Miłego dnia i udanego weekendu !!



Pozdrawiam, 
Marlena

Okrągłe ćwieki...

Witam serdecznie,
może zacznę od razu nieskromnie, że bardzo podoba mi się to zdobienie i ciężko było mi się z nim pożegnać gdy przyszedł czas na jego zmycie. Wzór powstał z myślą o Projekcie Kreuj ciąg dalszy..., na tydzień 2. Obowiązują nas tutaj półokrągłe kształty, które u mnie znajdziecie po bokach paznokci.

Całość wykonałam lakierami i sondą do zdobień. Lakiery jakie użyłam to: My secret Vanilla, Flormar 423, oraz top coat Color Club. Natomiast pudrowe ćwieki pochodzą ze sklepu www.bornprettystore.com - są wspaniałe, a te osoby które je posiadają, myślę że potwierdzą moją opinię. Można je zakupić dokładnie TUTAJ (klik).


Moje zdobienie prezentuje się następująco:










Jak Wam się podoba moja propozycja ? 
Spróbujecie wykonać coś podobnego ? :) 

Zamiast ćwieków można dodać kropeczki w innych kolorkach na środku tych większych kółek 
i powinien być podobny efekt, myślę że równie ciekawy.

PS: to wpis automatyczny, gdyż ja teraz (cały dzień) przebywam na uczelni i jutro także..


Miłej soboty !!
Marlena

Kropy czy kropeczki...?

Hejka moi Drodzy,
dzisiaj znów pazurki "zrobione na słodko" tyle, że z dodatkiem pikanterii w postaci ciemniejszego (bardziej jesiennego) lakieru. Jest to połączenie Essie Splash of Grenadine i lakieru marki W7 (niestety bez numerka i nazwy). Essie za pewne już znacie z niejednego swatcha i wzorku - cudowna rozbielona jagódka w dość ciepłej tonacji. Jest to mój jedyny lakier Essie (póki co, gdyż wygrałam jesienną kostkę właśnie dzisiaj u Panny Marchewki). W7 natomiast jest bordowy z mnóstwem wiśniowych, połyskujących drobinek (w cieniu lakier wydaje się czasem brązowy). Jak pisałam lakier niestety nie ma żadnej nazwy itp., to prezent od mojego K. zakupiony rok temu w TKMaxxie - dostałam cały zestaw chyba 10 lakierów... Lakiery przyozdobiłam kropeczkami i serduszkami zrobionymi przy pomocy sondy. Całość pokryłam topem Essie good to go. Całość prezentuje się następująco:





Chyba nie muszę dodawać, że uwielbiam kropy i kropeczki na pazurkach w każdej postaci :) ?
A Wy lubicie kropeczkowe pazurki ?



Buziaki,
Marlena

Water marble?

Witajcie :)

Podejść do zrobienia water marble było chyba ze 3 w całej mojej lakierowej historii.. Jednak zawsze kończyło się to totalną klapą - wszystko dookoła było brudne oznaczając jeden wielki bałagan. Jeśli pamiętacie (lub nie) jestem bardzo ambitna i zazwyczaj staram się dojść do wprawy i zrobić coś perfekcyjnie. Za chwilkę zobaczycie i ocenicie czy kolejne podejście do tego zdobienia było warte zachodu.. A inspiracją by znów spróbować stał się TEN (klik) post wspaniałej blogerki :) DZIĘKUJĘ :*

Moje zdobienie jest dość skromne, bo tylko po dwa paznokcie są wykonane tą metodą a resztę zajmuje lakier od BPS. Jest to ostatni z tej całej pokazywanej przeze mnie czwórki i wygląda równie słodko.
Posty o każdym z osobna możecie zobaczyć tutaj: 1. fiolet, 2. brzoskwinia, 3. zieleń.










Muszę przyznać się Wam szczerze, że to chyba pierwszy od bardzo dawna mani którego za nic w świecie nie chciałam zmywać, a kiedy to robiłam wiedziałam, że identycznego efektu już nigdy nie uzyskam bo z Water marble jest tak samo jak z Galaxy (moim zdaniem) każdy jest niepowtarzalny !!

Próbowałyście kiedyś tej metody, a może tak jak ja poddałyście się ?
Z biegiem czasu uważam, że nie należy się poddawać bo efekty mogą być cudowne. 
Ja na pewno w niedługim czasie zaś wykorzystam tę metodę :)




Pozdrawiam serdecznie,
Marlena

Do you like plums?

Witajcie :)

Dzisiejsze zdobienie stworzyłam specjalnie na potrzeby wyzwania "Kreuj ciąg dalszy..." o którym więcej możecie przeczytać TUTAJ (klik). I jest to zdobienie na tydzień 1. Niestety z racji brzydkiej pogody zdjęcia nie są zadowalającej jakości co bardzo mnie smuci. Kolorki zbyt ciemne - takie jakich niezbyt lubię. Główną rolę miał grać tutaj wzorek w kształcie "U". Ja wymyśliłam drobne trójkąciki ułożone właśnie w ten kształt i dodałam po 3 ćwieki pochodzące z www.bornprettystore.com na paznokieć serdeczny oraz kciuk. Całość troszkę przytłaczająca zwłaszcza przez ten ciemny kolorek, ale na blogu nie może być wciąż tak słodko, bo zdaję sobie sprawę, że są tutaj osóbki które wolą ciemniejsze kolorki :)

Lakier bazowy to My secret z serii hot colors nr 163 o nazwie BLUE ANGEL. Kolorek to taka jakby ciemna śliwka z mnóstwem niebieskich połyskujących drobinek :) Ideał dla fanek ciemnych kolorków.
Schnie niezwykle szybko, kryje przy dwóch cienkich warstwach..

A całość prezentuje się tak:








Pozdrawiam Was cieplutko,
Marlena

Leaf nails..

Hej Kochani !!

Tym razem prezentuję najmniej słodką wersję lakieru z całej czwórki miniaturek, ale równie uroczą :) Jest to śliczna, limonkowa zieleń z pulą różnorodnych drobinek. Znajdziemy tu pomarańcz, fiolet, zieleń, róż i pełno drobnych sreberek :) Myślę, że to jedno z najbardziej interesujących połączeń. Ja postanowiłam zestawić go z równie uroczymi liśćmi, chociaż miejscami kojarzą mi się z bajkowymi piórkami przyczepionymi do czapek bohaterów (sama nie wiem do końca dlaczego). A Wam jak się podoba mój manicure ?







Mnie ta cała seria lakierów całkowicie oczarowała i niewykluczone, że w niedługim czasie zaś po nie sięgnę by stworzyć jakiś słodki wzorek :) Ale do zaprezentowania pozostał mi jeszcze błękitny przyjemniaczek.

Wszystkie te lakiery znajdziecie TUTAJ (klik), a po zakupie możecie podać KOD: ARL91 i wtedy otrzymacie 10% zniżki.



Pozdrawiam serdecznie,
Marlena

Winter flowers..

Witam serdecznie !!
W dzisiejszym poście pokażę kolejny, słodki i jakże uroczy lakier. Mowa oczywiście o jednym z czwórki malutkich słodziaków od Born Pretty Store, który mam zaszczy testować :)

Post niżej przedstawiłam już wersję fioletową. Teraz czas na uroczą brzoskwinkę - specyfika lakieru jest identyczna więc możecie o nich poczytać właśnie w TYM poście. Jedyne co się wyróżnia w każdym z nich to inne drobinki. Brzoskwinkowa czy jak kto woli łososiowa wersja lakieru posiada niebieskie i różowe duże plastry miodu oraz różowe i srebrne pyłki brokatu. Całość wygląda rzeczywiście słodko co najmniej jak jogurt brzoskwiniowy :) Może bez zbędnego gadania przejdźmy do zdjęć... Dodam jedynie, że wzorki na serdecznym i środkowym palcu stworzyłam przy pomocy sondy i białego lakieru, a tłem jest gradient. Myślę, że takie zdobienie odzwierciedla delikatną poświatę tych kolorków i umila nawet najbrzydsze dni.







Lakiery można zakupić TUTAJ (klik) w cenie $7,99. 
A wraz z kodem ARL91 otrzymacie zniżkę -10% 

Ktoś z Was posiada już te słodziaki ? :) Chętnie poczytam co Wy o nich sądzicie.



Pozdrawiam cieplutko,
Marlena

Klucze do serca...

..czyli Zmalowana Melodia na ostatni tydzień Projektu: Ryszard Rynkowski - "Ten sam klucz"

Witam serdecznie :)

Dzisiaj troszkę o lakierze, który wybrałam sobie do testów ze strony www.bornprettystore.com.
Jest to jeden z czwórki przesłodkich lakierów, które można zakupić TUTAJ za $7,99. Tym razem mowa o cudownym fioletowym egzemplarzu. Jak możecie zauważyć da się je fajnie łączyć z przeróżnymi zdobieniami i one idealnie je urozmaicają :) Ja już wykorzystałam do zdobień 3 z nich i ani jeden nie zwiódł moich oczekiwań pod względem wyglądu, bo jak było dokładniej to za chwilę się dowiecie...



Fioletowy lakier ma cudowny pudrowy odcień, a w sobie łączy moc większych złotych i fioletowych plastrów miodu oraz drobnego srebrnego brokatu. Całość wygląda jak słodki jogurt o smaku owoców leśnych, coś wspaniałego !

Specyfika w pigułce Sparkle Yogurt Milky Glitter:
Warstw: 2 (położone na białej bazie);
Krycie: dość słabe;
Cena: $7,99 za zestaw 4 lakierów;
Czas schnięcia: nawet do 30min.. (zależy od grubości warstwy);
Pojemność: 6ml;
Konsystencja: dość gęsta;
Flakonik: mały, prostokątny i poręczny;
Pędzelek: szerszy, ułatwia aplikację;
Dostępność: jedynie www.bornprettystore.com;
Ogólna ocena: 4/6 (odjęłam za słabe krycie i czas wysychania)

Jak wynika z opisu, nie jest może lakierowym ideałem co wynika z jego wad, ale urok jaki w sobie ma sprawia, że to jedne z moich ulubieńców i na pewno jeszcze je sobie zamówię :) Wy także możecie zakupić go tutaj a z KODEM ARL91 dostaniecie -10% obniżki na Wasze zakupy.


Wzorek, który powstał w towarzystwie tego małego cudeńka związany jest z Projektem Zmalowane Melodie, a dokładnie z ostatnim tygodniem, w którym mieliśmy sami wybrać sobie utwór do którego namalujemy wzorek. Mnie zainspirowała piosenka Ryszarda Rynkowskiego - "Ten sam klucz"






Jak Wam się podoba takie słodkie wydanie pazurków ?
Ja osobiście uwielbiam takie urocze zdobienia i mogłabym je nosić non stop :)
Jak już ostatnio zapowiadałam na moim fanpage - na blogu zrobi się dość słodko !



Buziaki,
Marlena

Candy color glitter sparkle yogurt..

..czyli kilka słów o przyjemniaczku ze strony www.bornprettystore.com.

Witam Was serdecznie :)

Pragnę przedstawić cudowny lakier do paznokci, który swoim wyglądem na pazurkach przypomina jakąś słodką posypkę :) Jego kolorek to taka turkusowa mięta, zależy jak kto woli to nazwać, dla fanatyków takich odcieni jest jak znalazł, ahhh... a na domiar dobrego w tej słodkawej bazie zatopiono mnóstwo drobinek w kształcie kółeczek, plastrów miodu i paseczków w pięknych rdzawych, fioletowych, turkusowych i srebrnych kolorkach. Całość wygląda jak tortowa bomba kaloryczna, którą niejedna z nas pokusiłaby się spróbować mimo nadmiaru kcal :)

Ale całe szczęście to lakier do paznokci i każda z nas może sobie pozwolić na takie słodkości :D
Ten egzemplarz można zakupić dokładnie tutaj: http://www.bornprettystore.com/nail-polish-candy-color-glitter-sparkle-yogurt-series-varnish-colors-selectable-p-6232.html jest to numerek 4, natomiast przy realizacji zamówienia na stronie sklepu, gdy wpiszecie KOD ARL91 dostaniecie 10% zniżki na Wasze zakupy..

SPECYFIKA LAKIERU:
Warstw: 2 cienkie na 1 warstwie białego podkładu;
Krycie: średnio kryjący;
Cena: $4,36;
Czas schnięcia: ok. 15 minut;
Pojemność: 10ml;
Flakonik: poręczny, zgrabny z ładną zakrętką;
Pędzelek: nie za gruby, ścięty lekko pod kątem;
Dostępność: www.bornprettystore.com
Zmywanie: do przyjemnych niestety nie należy - jak to brokaty;
Zapach: niestety bardzo chemiczny i drażniący;
Ogólna ocena: 4,5/6 (-1,5 oceny za dostępność, zapach i krycie.)


A tutaj oczywiście zdobienie z jego udziałem:







Sądzę, że są to lakiery którym oprze się jedynie osoba kompletnie nie gustująca w przepychu i słodkościach  reszta przepadnie :) !



Pozdrawiam serdecznie,
Marlena

Oczy pająka...

Witajcie :)

Z racji mrocznego klimatu jaki od pewnego czasu panuje na naszych blogach, postanowiłam i ja coś takiego zmalować. Do tego dochodzi jeszcze kolejny tydzień Projektu Zmalowane Melodie i już mamy cały zestaw. Tym razem obowiązuje temat do piosenki "Oczy szeroko zamknięte". Ja postanowiłam mroczny klimat połączyć właśnie z tym tematem, a jak mi to wyszło możecie obejrzeć poniżej...


Na moich pazurkach możecie zauważyć motyw pająka i oczu... W nieco mrocznym klimacie, połączonym z nutką humoru. Lakiery bazowe pochodzą z firmy Color Club. Całość wykonałam farbkami akrylowymi.






Osobiście nie lubię pająków i niesamowicie się ich boję, ale na pazurkach je uwielbiam :)

A jak Wam się podobają takie malowidła ? 




Pozdrawiam,
Marlena