Malinowa tęcza..

Witajcie Kochani :*

Dzisiaj treściwy post o najpiękniejszym lakierze w mojej kolekcji czerwieni i innych świecidełek :)
Odcień dość nietypowy - malinowy, ni to czerwień ni róż.. coś pomiędzy, a na dodatek niesamowicie błyszczy na wszelkie możliwe kolory - istna tęcza.. Mowa oczywiście o cudownym lakierze jaki wybrałam sobie do testów ze sklepu Born Pretty Store, który możecie zakupić tutaj (KLIK) - niestety nie ma go teraz w sprzedaży pojedynczo :( Nie wiem czemu - myślę, że jeżeli kogoś zainteresuje to można napisać maila do sklepu... Obecnie wszystkie lakiery holograficzne są w promocji -57% !! Sądzę że to niesamowita okazja zwłaszcza za taką wspaniałą jakość produktów. Lakier, który będziecie mieli okazję u mnie obejrzeć to nr 4.

Za sztukę po przecenie zapłacimy 5,59$ a sklep oferuje darmową wysyłkę ! Sądzę, że większe zakupy jak najbardziej są opłacalne. Do tego możecie skorzystać z kodu upoważniającego Was do zniżki -10% na wszystkie Wasze zakupy KOD -10%: ARL91.

Co do mojego lakieru nie mam żadnych zastrzeżeń.. No może jedynie że jest go tak mało :P Idealnie się rozprowadza, kryje bardzo dobrze już po dwóch cienkich warstwach, bardzo szybko schnie ! Efekt holograficzny jest zdumiewający, zwłaszcza w słońcu i sztucznym świetle, gdyż bez oświetlenia jest bardziej stonowany - typowa malinka :) POLECAM !! Nie ma co się zastanawiać - lakiery są świetnej jakości :)


NA ZDJĘCIA KLIKAMY I POWIĘKSZAMY !!! :) Wtedy będzie widać 100% efektu :)









Jak widzicie nawet tęczę można schwytać :) Trzeba tylko chcieć ! Coś wspaniałego ! POLECAM :)



Recenzja jest uczciwa i rzetelna, opinia o produkcie jest oparta wyłącznie na moich doświadczeniach z tym lakierem, nie było w tym ingerencji osób trzecich !! Nie recenzuje produktów od firm, które każą pisać o sobie w jak najlepszym świetle nawet gdy tak nie jest !!!



Pozdrawiam serdecznie, 
Marlena

Muminki się cieszą radością i życiem ! :)

Witam cieplutko,
dzisiaj kolejny Wieczorynkowy post - tym razem przedstawią się Wam na moich pazurkach Muminki, a w zasadzie kilka postaci z tejże dobranocki :) Osobiście tę bajeczkę bardzo lubiłam i mam do niej sentyment.

Mam nadzieję, że zechcecie im się bliżej przyjrzeć i ocenić moją pracę ;)
Możecie zauważyć, że Bukę celowo zrobiłam na tym straszącym pazurku - podwójny efekt, który musiałam pokazać - bo przecież Buka zawsze budziła strach jak mój paznokietek obecnie, także wszystko się zgadza.







Ryjek kompletnie nie wyszedł, ale nie ważne - mnie i tak się podobają. Całość oczywiście wykonana farbkami akrylowymi, jedynie baza to gradienty stworzone lakierami :)


A Wy lubiliście Muminki ?



Pozdrawiam serdecznie,
Marlena

Projekt Tęcza - rozpoczęcie :)

Witajcie :)

Kilka tygodni temu zadeklarowałam udział w kolejnym ProjekcieTęcza (KLIK).. zgodnie z naglącym mnie już terminem na tydzień 1 przychodzę do Was z pazurkami, w których główną rolę ma grać czerwień :)
Moje pazurki jak widzicie są skrócone, kciuk niestety się złamał tydzień temu nawet nie wiem jak :/ ale jestem na dobrej drodze - na całe szczęście bardzo szybko rośnie.

Wykonałam wzorek dość prosty, zainspirowana oczywiście postem Lakierowych Maniaczekhttp://polskie-lakieromaniaczki.blogspot.com/2013/08/paznokciowe-inspiracje-waterfall-nail.html
Jest to tzw. waterfall nail.. Nie jestem pewna czy ostatecznie wyszło mi to za dobrze, ale ogólnie bardzo mi się podoba ta metoda i na pewno jeszcze nie raz będę kombinowała z różnymi kolorkami. Jako baza - dobrze już znany marmurek z Lemax'a... swoją drogą to jest cudownyyy <3 Lakiery użyte do "fal" to piaski Holiday, ale na końcu zamalowane topem Essie gtg :) Czerwień to lakier Catrice nr 060, Bloody Mary To Go.

Tymczasem sami oceńcie czy Wam się podoba taki mix czy wolicie coś spokojniejszego:








I jak Wam się to widzi ? :)

No i co sądzicie o moich krótszych paznokciach ? - dajcie koniecznie znać ;p




Pozdrawiam cieplutko,
Marlena

Wieczorynka na paznokciach..

Witajcie :)

Za nami już kolejny tydzień pazurkowego Projektu Wieczorynka - z tą właśnie myślą stworzyłam zdobienie, którego motywem przewodnim była dobranocka pt. "Pszczółka Maja". Bohaterów tejże bajeczki macie okazję obejrzeć na moich pazurkach poniżej :) Mam nadzieję, że propozycja przypadnie Wam do gustu, bo ja oceniam ten mani bardzo nieskromnie na 5+ !

Oczywiście zmiany w kolorze lakieru bazowego to nie wina światła, Waszych monitorów czy %% :P
Jako bazy użyłam lakieru termicznego ze sklepu Born Prettyy Store, którego zmienność mogliście podziwiać TUTAJ :) Cała reszta wykonana za pomocą farbek akrylowych i pędzelków.














Pszczółki pobuszowały troszkę w kwiatuszkach o porannej rosie stąd te piękne krople :P
...a tak na poważnie to chciałam zaprezentować tło w różnych odcieniach przez co nasi mali bohaterowie mieli okazję zażyć ciepłej kąpieli :)






Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie,

Marlena

Limonkowy kameleon :)


Hej moi Kochani !

W tym poście chciałabym przedstawić Wam dość nietypowy lakier.
Mowa tutaj bowiem o kolejnym lakierze termicznym, który zagościł w mojej kolekcji. Poprzedni możecie podziwiać tutaj: http://marlenails.blogspot.com/2013/05/o-lakierze-zmiennym-jak-kobiety.html
Od razu chciałabym nadmienić, iż lakier ten otrzymałam w ramach współpracy z firmą Born Pretty Store, na której stronę internetową serdecznie zapraszam na zakupy. Rzeczy są jakościowo wspaniałe i to w nie dużych cenach, a dla osóbek które nie lubią opłacać kosztów wysyłki mam dobrą wiadomość - jest ona całkowicie za darmo. Na dodatek korzystając z kodu załączonego u mnie na blogu "ARL91" dostajecie -10% na zakupione przez Was rzeczy :) Kusi, kusi co nie ? :D

Może jeszcze kilka danych technicznych tego stworka:
Lakier można zakupić dokładnie tutaj: http://www.bornprettystore.com/magic-greenyellow-color-changing-mood-nail-polish-nail-p-2144.html
Warstw: 2 - czasem 3 cieńsze;
Wykończenie: matowe - ja pokrywam topem bo dużo ładniej wygląda jak się błyszczy;
Krycie: dobre;
Cena: 7,84 $ (około 25 zł)
Czas schnięcia: Niestety ten egzemplarz, zwłaszcza jak się troszkę grubiej nałoży schnie długo, z wysuszaczem oczywiście szybko :P
Konsystencja: niestety dośc gęsty, co troszke utrudnia aplikację, ale tragedii nie ma :)
Flakonik: okrągły, poręczny;
Pędzelek: nie za gruby, nie za cienki :) - taki jakie lubię;
Dostępność: Internet - http://www.bornprettystore.com;
Ogólna ocena: 4,5/6 (odjęłam za dostępność, szybkość wysychania i dość gęstą konsystencję)

Mimo wszystko jestem z tego produktu bardzo zadowolona i każdemu polecam - oczywiście osobom, które lubią takie kolorki - w swojej ofercie sklep ma także inne odcienie (KLIK) - każdy znajdzie coś dla siebie :D Poza tym lakier zaskakuje BRAKIEM ZAPACHU - on w ogóle nie pachnie lakierem, można porównać jego zapach do farbek akrylowych :) Stanowi on także idealną bazę pod wzorki - daje świetny efekt cieniowania bez zabawy gąbkami :D - bardzo dobra sprawa dla leniuszków !

Lakier jest faktycznie rzadko spotykany w Polsce, nieprzewidywalny i najlepiej sprawdza się na pazurkach długich - bowiem na końcówkach jest zimniej i wtedy zazwyczaj powstaje piękne cieniowanie :)
Chyba, że tak jak mnie jest komuś wybitnie zimno w ręce przez większość życia to wtedy jest ciemnozielony :P Jak widzicie, zmienia kolorki pod wpływem wody, temperatury otoczenia i paliczków :)) Mogą powstawać fascynujące wzorki, a zabawa w "ciepło-zimno" w moim przypadku trwa w nieskończoność :P
Pazurki do zdjęć dostawały ode mnie "gorący prysznic" hihi^^ a kombinacje, które uzyskałam możecie podziwiać poniżej. . .









SZCZERZE POLECAM ten produkt i zapraszam na zakupy: http://www.bornprettystore.com/ !!

Recenzja jest uczciwa i rzetelna, opinia o produkcie jest oparta wyłącznie na moich doświadczeniach z tym lakierem, nie było w tym ingerencji osób trzecich !! Nie recenzuje produktów od firm, które każą pisać o sobie w jak najlepszym świetle nawet gdy tak nie jest !!!


Jak Wam się to widzi, chciałybyście taki bajer ? :)



Pozdrawiam cieplutko, 
Marlena

Kubuś i przyjaciele..

Witam cieplutko!!

Tym razem pragnę wspólnie z Wami powrócić do czasów dzieciństwa i bajek.. tyle, że na paznokciach :)
Pomysłu na zdobienie w zasadzie nie miałam żadnego, a w Projekcie "Wieczorynka" mam dwu-tygodniowe opóźnienie! Jak na mnie to nie do pomyślenia - ale tak to jest, gdy robi się bardzo dużo prac na raz, a później cała ochota i kreatywność Nas opuszczają - tak właśnie było ze mną. Można by rzec - "przegrzanie materiału". Ale już wracam do żywych a wraz ze mną postaci z najbardziej kultowych bajek :)







Poznajecie? Lubiliście? :) Ja niektóre odcinki oglądałam w TVP1, ale jakoś bardzo nie szalałam z oglądaniem wieczorynek - nie wiem czemu, niektórzy się śmieją że ja od małego byłam dorosła :P hehe chociaż i dorośli lubią oglądać bajki i śmiać się do łez !! Postaci niestety są niedopracowane, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie - wzorek robiłam w najbardziej pochmurny dzień jaki u mnie ostatnio był, a zdjęcia powstały w świetle lampy mojego aparatu, na dworze zaraz po gwałtownej burzy, a co najlepsze - przed 21.00 :P Więc jak widać warunki nie sprzyjały, ale co tam - przecież mam bloga, mam Was - trzeba działać ! :D





Mam nadzieję, że poniedziałek mija w przyjemnej atmosferze :)
Pozdrawiam serdecznie - Marlena

Paznokciowa porada u Marlenails :)

Witam serdecznie :)

Dzisiaj pragnę przedstawić ciekawostkę, na którą sama natknęłam się niedawno, ale uważam że warto spróbować, a może któraś z Was już to praktykowała ? :>

Bowiem jeżeli ktoś z Was ma problemy z paznokciami, a podejrzewam że dużo jest takich osóbek - to zbawienne może okazać się stosowanie siemienia lnianego :) Zapytacie jak ?

Wystarczy, że zakupimy siemię lniane w postaci ziarenek - nie w proszku(!), bowiem ono nie ma aż tylu substancji odżywczych, gdyż bardzo szybko się utlenia i traci ważne właściwości !!



JAK SPORZĄDZIĆ ? 
Gotujemy na małym ogniu ok.10 minut 1 łyżkę siemienia z 300 ml wody. Czasem mieszając, gdyż ziarenka lubią się chwytać dna naczynia :) Po gotowaniu oddzielamy ziarenka od powstałej zawiesiny - powinna mieć konsystencję kisielu. Czekamy aż przestygnie. I w takim kisielku zanurzamy nasze paluszki na jakieś 15 minut.. chociaż podejrzewam, że pół godzinki też byłoby ok :) Później płuczemy ręce samą wodą (bo mydło nie wpływa pozytywnie na Nasze paznokcie) i gotowe ! Myślę, że najlepiej robić to wieczorkiem przed pójściem spać - wtedy cenne składniki nie zostaną od razu wypłukane, a wnikną wgłąb macierzy paznokci. Miksturkę można przechować w lodówce kilka dni. Przed zastosowaniem wyjąć by ogrzała się do temperatury pokojowej lub cieplejszej :)

EFEKTY I CZAS TRWANIA KĄPIELI:
Taką kąpiel można stosować nawet miesiąc czasu codziennie. W efekcie powinnyśmy uzyskać silne, zdrowe i szybciej rosnące paznokcie :) Takie jakbyśmy zastosowały najlepszą odżywkę. Myślę że w czasie trwania "kuracji" powinno się ograniczyć malowanie paznokci żeby dała ona lepsze skutki. Używanie odżywki, która się u Was sprawdziła na płytkę - wskazane :)

Niestety ja sama nie próbowałam tego stosować - w sumie nie mam problemów z paznokciami, ale uważam że warto to przetestować, gdyż dobroczynne działanie siemienia lnianego jest bardzo wszechstronne więc i powinno działać na pazurki :) Ja obecnie stosuję taką miksturkę na włosy - ahh są cudowne, miękkie i pięknie się kręcą - na reszcie widzę mój ładny, naturalny skręt !! :) POLECAM dla kręconowłosych :P
Bardzo dobrze sprawdza się także siemię lniane stosowane "od wewnątrz". Wystarczy zmielić ugotowane ziarenka i dodawać do jogurtów, sałatek i innych posiłków :)


I co myślicie o tym pomyśle ? Ktoś przetestuje ?
Może akurat pomoże :D



Pozdrawiam serdecznie,
Marlena :*

50+ (nie)przypadkowych faktów z mojego życiorysu..

Hejka :)

Tak bardzo spodobał mi się ten tag i czytałam go chyba nawet u całkowicie nieznanych mi blogerek, że postanowiłam sama coś takiego naskrobać. Przez moje 'rozkminy' troszkę go stuningowałam... Jest późna noc - godzina 00.15, a wtedy jak wiecie najlepiej się wspomina i myśli o życiu, o przeszłości :)
Także jeżeli macie ochotę to zapraszam do poznania wielu (często zaskakujących) faktów z mojego 20-letniego życia :) Przepraszam, że ta liczba jest tak duża, ale co chwila przypominałam sobie nowe fakty, a i tak to nie wszystko :)

1. Od małego uwielbiałam sport. Brałam udział w zawodach: siatkówki, koszykówki, pływackich;
2. W wieku 7-9 lat tańczyłam bardziej "zawodowo" - byłam nawet na turnieju tanecznym :)
3. Mam w swoich zbiorach chyba ok. 50 różnorodnych dyplomów;
4. Jak już na pewno zdążyliście zauważyć posiadam zdolności artystyczne, zapewne odziedziczone po mojej mamie. Wygrałam nawet kilka konkursów plastycznych;
5. Mam o dwa lata młodszą siostrę, z którą mam niezbyt dobry kontakt;
6. Niestety jestem leniwą bałaganiarą - mogę przyznać się do tego bez bicia :P Nie lubię sprzątać, gdyż według mojej dewizy życiowej: "kiedy mam porządek nie potrafię nic znaleźć" oraz "i tak za chwilę będzie tak samo.."
7. W zimę przed rocznicą Pierwszej Komunii Świętej wybiłam sobie zęba - górną jedynkę na ślizgawce.. Mam wstawiony sztuczny ząbek ;)
8. Z mamą mam bardzo dobry kontakt, potrafimy gadać godzinami o wszystkim ;)
9. Niesamowicie boję się pająków i wszelkiego robactwa - potrfaię krzyczeć i uciekać na widok nadlatującej z nienacka "muszki owocówki" - myśląc że to coś większego :P
10. Ukończyłam Liceum Ogólnokształcące na profilu "humanistycznym z filozofią" natomiast obecnie studiuję Kosmetologię - do dziś żałuję, że nie poszłam na "biol.-chem." - miałabym teraz o wiele prościej..
11. Liceum ukończyłam z wyróżnieniem - a z przedmiotów ścisłych oraz humanistycznych miałam same 5 ;)
12. Nie mam daru do języków obcych - po prostu nie umiem mówić w danym języku, boję się tego panicznie i chyba dlatego tak ciężko znaleźć mi pracę w "większym mieście" :/
13. Uczęszczałam do gimnazjum o profilu lekkoatletycznym - ale na szczęście jedynie z przypadku, gdyż nienawidzę biegać ];->
14. Jestem typem samotniczki - zazwyczaj nie przebywam w większych zbiorowiskach ludzkich.
15. Nie palę (nigdy nawet nie spróbowałam) i nie piję % (jedynie bardzo okazyjnie);
16. Można z tego wywnioskować, że jestem straszną nudziarą - ale na szczęście to nie prawda - jak coś powiem to już powiem - ludzie często śmieją się z mojego poczucia humoru, czasem nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, że mówię coś zabawnego :) Do tego potrafię się wspaniale bawić bez użycia %%
17. Kiedyś nosiłam własnoręcznie robione tipsy oraz robiłam je innym dziewczynom ;) a później odkryłam, że moje naturalne paznokcie mogą być dużo ładniejsze niż sztuczne !!
18. Jestem w szczęśliwym związku z moim K. od 22.03.2008r - będzie we wrześniu 5,5 roku :) Kiedy zdecydowaliśmy się być razem miałam niecałe 15 lat !



19. Łatwo mnie zranić, a ciężej to naprawić gdyż jestem bardzo pamiętliwa i nieufna.
20. Moja najwyższa waga sięgała 73kg !! Obecnie przez problemy zdrowotne (z żołądkiem - nie wdawajmy się w szczegóły) ważę od dwóch lat 47kg i bardzo dobrze się z tym czuję;
21. Jestem niziutka i bardzo to lubię mam 158 cm wzrostu :)
22. Na co dzień nie chodzę na obcasach czy koturnach, bo mi po prostu nie wygodnie i obawiam wszelkich problemów z krążeniem.
23. Jakie buty bym nie kupiła to mnie obcierają bądź są niewygodne !!
24. Od pół roku tytułuję się 'włosomaniaczką' - z wielką przyjemnością zgłębiłam temat i uwielbiam siedzieć z olejami na głowie oraz sporządzać maseczki domowej roboty :)
25. Nie ma praktycznie dnia kiedy się nie widzimy z moim Ukochanym, można je policzyć na palcach :))
26. Mam od 4 lat psiaka w typie rasy Shih tzu - nauczyłam go różnorodnych sztuczek, uwielbiam jego długaśne włosy - nawet ostatnio je olejowałam na noc przed kąpielą :D



27. Niestety jestem osobą strasznie nerwową - nie tyle co rządzą mną hormony, ale po prostu taki mam temperament - strasznie mi to przeszkadza i staram się być lepsza !!
28. Nie wierzę w żadne zabobony !!
29. Nie mam ulubionego typu muzyki, filmów, koloru itp.. :)
30. Moim zdaniem jestem bardzo tolerancyjna wobec innych ludzi - traktuję każdego na równi - według mnie nie ma lepszych ani gorszych !!!
31. Zdałam prawo jazdy rok temu za 1 podejściem i do dziś jestem z tego powodu bardzo dumna :D
32. Od dwóch lat jadam wyłącznie posiłki gotowane na parze - nie miałam w ustach nic poza tym !!
33. W styczniu 2013 zaczęły mi okropnie puchnąc wargi ust - w kwietniu odkryłam, że jestem uczulona na CZEKOLADĘ - nie jem od tamtej pory ani grama i dobrze się z tym czuję !
34. Uwielbiam lody - zwłaszcza letnią porą, nic poza nimi może dla mnie nie istnieć - wydaję na nie ostatnie pieniążki :P
35. Od urodzenia mam ciemną karnację - latem w dzieciństwie płakałam, gdyż łobuziaki z osiedla wyzywały mnie "murzynka" haha^^ słońce opala mnie już za pierwszym podejściem na 'czekoladkę' :P
36. Nigdy w życiu nie używałam podkładu na twarz, nie widzę u siebie jakichś większych niedoskonałości, które musiałabym ukrywać !! Najczęściej wychodzę z domu totalnie bez makijażu :)
37. Mam naturalnie tak długie i gęste rzęsy, że jak pomaluję je tuszem to wyglądają jak sztuczne :) a w okularach przeciwsłonecznych ciężko mi patrzeć, bo zaczepiam rzęsami o szkiełka :P
38. Nie mam wady wzroku, słuchu czy zgryzu, natomiast mam delikatnie krzywy kręgosłup :/
39. Jestem naturalnie ciemną brunetką natomiast od dwóch lat farbuję włosy u fryzjerki pasemkami na blond i uwielbiam siebie w tym kolorze :)
40. Miałam na głowie chyba już wszystkie kolorki - od czerni przez rudości po obecny blond - o dziwo dekoloryzacja nie zniszczyła mi jakoś katastroficznie włosów :D
41. W szkole miałam nie raz 100% frekwencji za co otrzymywałam książki i dyplomy :) nigdy nie wagarowałam ani nie przypominam sobie żebym była chora ! :)
42. Jestem fotogeniczna - uwielbiam być na zdjęciach :D mogę cykać je całymi dniami !
43. Nie uznaję czegoś takiego jak uzależnienie - mam tak silną wolę, że potrafię nad wszystkim zapanować, nie dam rządzić sobą jakimś przyziemnym rzeczom !!
44. Uwielbiam storczyki - phalaenopsis też, ale szczególnie ubóstwiam Vandy - mam z tego gatunku obecnie 12 i ciągle mi mało !!
45. Od zawsze dzielę malutki pokoik z młodszą siostrą-Anetą, w dzieciństwie nie chciałam z nią spać w jednym łóżku to kilka lat spałam na dywanie - rozścielałam zamiast prześcieradła dwie kołdry ;) w zasadzie było mi wygodnie, po jakimś czasie nadeszła zmiana ról a kilka dobrych lat temu rodzice zakupili dwa małe składane fotele;
46. Nigdy nie leciałam samolotem..oraz nie byłam na zagranicznych wakacjach..
47. Ciągle jest mi mało lakierów do paznokci oraz wszelkich kosmetyków do włosów :P
48. Nie pijam kawy - za to lubię zieloną herbatę, którą piję 1-2x na dzień :)
49. Często zerkam na swoje odbicie w szybach czy witrynach sklepowych xD
50. Nigdy nie czytałam 2x tej samej ksiązki, nie oglądałam 2x tego samego filmu itp... (chyba że był to Titanic);
51. Od kilku lat sypiam jedynie w stoperach do uszu, dźwięki nocy nie pozwalają mi zasnąć (mieszkam w bloku przy ruchliwej ulicy w centrum miasta..);
52. Przeważnie nie ubieram się w dopiero co kupioną rzecz - musi minąć jakiś czas bym założyła - szkoda mi ubrudzić od razu, czekam na lepszą okazję itp.. :P
53. Kiedyś grałam w gry na naszej-klasie, potrafiłam wydać nawet 50zł na dodatkowe opcje :P - tak wiem, głupota ludzka.. hehe, do dziś tego nie potrafię ogarnąć :P
54. Jestem strasznym zmarzluchem - kiedy innym jest ok, ja mam "gęsią skórkę".. brrr^^
55. Moje życie towarzyskie jest dość ubogie, nigdy na stałe nie przebywałam w towarzystwie większym niż 3 osoby, a najlepsza relacja to ja i ktoś :))
56. Jestem zazdrośnicą, ale nie jest to zazdrość chorobliwa - ma swoje granice :)
57. Decyzja o założeniu bloga była zupełnie spontaniczna..
58. Wszystkie pieniążki z mojej osiemnastki przeznaczyłam na zakup aparatu - lustrzanki :) - chyba podświadomie wiedziałam, że przyda mi się np. w prowadzeniu bloga :)
59. Największa znaleziona przeze mnie sumka to 50zł - znalezione w deszczowy dzień, w błocie na parkingu :D
60. Uwielbiam wszelkiego typu masaże: głowy, plecków, stóp.. mmm :)
61. Nie potrafię zasnąć wcześniej niż 24.00 i zawsze musi być włączony TV;
62. W dzieciństwie miałam łącznie z 7 chomików :)
63. Brzydzę się plotkami - na ogół nie czytuję takich portali w Internecie czy gazet typowo plotkarskich !
64. Od początku gimnazjum mam kolczyk w pępku, który musiałam przebijać drugi raz, gdyż pierwszy mi "wyrósł" po kilku latach :/ obecnie noszę go dlatego, iż brzydko wygląda pępek bez niego :P
65. Często kupuję ubrania w second handach i wcale się tego nie wstydzę :) uwielbiam tę nutkę niepewności wchodząc tam i wygrzebując kolejne "łupy" za grosze ! :)
66. Nigdy nie mam włączonych dźwięków w telefonie, gdyż bardzo mnie to drażni (obecnie staram się to zmienić, bo nieraz ktoś dzwonił a ja to przegapiłam) :P
67. Jedyne chwile spędzane przed TV to te, gdy leci "M jak miłość" czy np. "Xfactor" itp..
68. Niesamowicie denerwują mnie programy pokroju "Trudne sprawy" - jejku TRAGEDIA wrrr. :/
69. Obok mnie zawsze śpią różne pluszaki (jedynie te od K.) *.*



Ok.. myślę, że przesadziłam hihi^^
Ale żeby nie było tak kolorowo to jeszcze jeden, bo podałam 69 faktów, a przecież ta cyferka budzi różne skojarzenia, bowiem 70 fakt jest taki, że swego czasu miałam wiele ekhmmm skojarzeń oraz osoby przeze mnie spotykane, chyba to taki wiek :P

Uważam, że z tego co tutaj napisałam można mnie dobrze poznać - odbyliście jakby 'kurs przyspieszony' :P
Mam nadzieję, że z przyjemnością czytaliście moje wypociny, bo ja Wasze czytam wręcz z pasją :D



Buziaki :*
Marlena

Letnie kwiaty :)

Witam cieplutko !

Dzisiaj dość szybki post z moją pierwszą stylizacją pazurków wykonaną dla: http://testujzcreativemagazine.blogspot.com/

Lakiery, które użyłam do gradientu otrzymałam do testów właśnie od Nich :D
I przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolona ze współpracy !! Dziękuję :*

Otrzymałam do testowania 10 lakierów, a na wykonanie wzorków z nimi dostałam tydzień czasu.. Oczywiście nie byłabym sobą gdyby nie odezwał się mój "duch walki" i nie zmalowałam choć o jeden wzorek więcej niż liczy sobie tydzień. Uwierzcie - zdarzało się, że malowałam dwa wzorki na dzień :P hehe^^

Dlatego teraz odpoczywam i nawet nie mam sił nadgonić projektu Wieczorynka nad czym bardzo ubolewam, ale po tak intensywnym tygodniu nie mam po prostu ochoty na malowanie paznokci (wtf?!!) ehh :P

Pragnę zaprezentować białe kwiaty na cieniowanym tle, jak możecie się domyślić kwiaty wykonałam farbkami akrylowymi :) całość jeszcze dodatkowo pokryłam topem firmy Astor, który ma w sobie mnóstwo świecących drobinek - na żywo wygląda wręcz genialnie !


Użyłam lakierów: 
Lovely nr 128; moim zdaniem to idealny egzemplarz dla osób, które uwielbiają pastelowe, ale nie przesłodzone kolorki. Do pełnego krycia potrzebujemy 3 warstw i lakier niestety smuży podczas nakładania dwóch pierwszych warstw. Jednak te wady wynagradza nam cudowny połysk nawet bez użycia topu. Buteleczka i pędzelek standardowe dla tej serii. Szczerze polecam - mimo tylu warstw lakier schnie dość szybko :)

Lovely nr 405 - wrzosowy; Myślę, że ten egzemplarz spisuje się najlepiej z lakierów tej serii. Idealnie kryje dając przy tym żelkowy efekt o którym informuje nas producent. Ja użyłam 2 cienkich warstw na białą bazę. Schnie w miarę szybko. Kolorek jest nieco perłowy przez co nie każdemu może się podobać :) Osobiście polecam - dobry produkt w niskiej cenie!

O.P.I - in the cable car-pool lane; ten lakier był dla mnie totalnym zaskoczeniem. Niezbyt lubię ciemne kolorki na swoich paznokciach przez co podeszłam do niego bardzo sceptycznie. Na szczęście po pierwszym pociągnięciu pędzelkiem, który jest gruby i bardzo wygodny - od razu zmieniłam o nim zdanie. Jak dla mnie ma on kolor zmiksowanych jagód :) Kryje idealnie po dwóch cienkich warstwach, a ponad to bardzo szybko schnie :) Dodatkowo jego nazwa bardzo mnie intryguje ;> Serdecznie POLECAM !!







I co Wy sądzicie o takim połączeniu ? :)
Mnie osobiście bardzo się spodobało, kolorki przypominają mi lody o smaku jogurtu jagodowego :D





Pozdrawiam serdecznie,
Marlena

Podsumowanie "Projektu Owocowego"...

Witam serdecznie :)

Tak więc dobiegł końca Owocowy Projekt:




Zacznę od razu od tego że wspaniale się bawiłam tworząc pazurki na ten projekt, były wzloty i upadki, czasem malowanie i zmywanie jednego paznokcia zajmowało mi nawet godzinę :P ale dzięki temu bardzo wiele się nauczyłam ! Twierdzę, że to właśnie w trakcie tego projektu pojawiły się w mojej głowie nowe pomysły i nauczyłam się z jeszcze większą precyzją operować pędzelkami :))

Tymczasem wróćmy pamięcią do pierwszego tygodnia projektu...

1. Truskawki - wzorek wymyśliłam sobie dość oryginalny, a to z tego względu że nie znoszę gdy wszystko jest "po jednych pieniądzach" uważam go za udany i jestem zadowolona:


2. Pomarańcze - zdobienie wykonane totalnie spontaniczne, pamiętam jak dziś że kompletnie nie miałam na to pomysłu, a z pomocą na szczęście przybył mój Ukochany z nowym lakierem neonowym od Flormar i jakoś z czasem naszła mnie wena.. Choć końcem końców pazurki (jak kilka osób trafnie stwierdziło) bardzo namiętnie przypominały pomidorki bardziej niż pomarańcze, a to za sprawą zieleni, która ukradła nam czysto pomarańczowe zabarwienie :P


3. Cytryny - i tutaj nadszedł kryzys mojego tworzenia. Wzorek nr 1, który stworzyłam przemyślanie, wiedziałam jak będzie wyglądał i że powinno być super-pięknie.. niestety nie wyszedł korzystnie na fotkach. Wtedy jeszcze na moje nieszczęście nie znałam właściwości i możliwości mojego aparatu i robiłam fotki 'byle wyszło cokolwiek' ... Bardzo się zawiodłam, a moje (wtedy jeszcze) zachodnie okna wcale mi nie pomogły :( Ja będąc 'stety lub niestety' osobą z natury okropnie ambitną, lubię wykonać coś porządnie w 100% nie mogłam tego tak zostawić.. Więc malując piaskiem P2 od razu poczułam, że mam okazję stworzyć coś bardziej 'kwaśnego' co choć troszkę zrekompensuje poprzednią wpadkę.. I tak oto powstały :



4. Kiwi - tego wzorku od zawsze bałam się szalenie. Zabrałam się za niego z myślami, że nic z tego nie będzie i 'z czym do ludzi?' ... Na szczęście pozytywnie się rozczarowałam. Moja koncepcja okazała się być bardzo trafiona oczywiście wg mnie, ale i Wam raczej przypadło to do gustu :) Jestem niesamowicie dumna z tego zdobienia, w którym koniecznie chciałam zaprezentować mój nowy, pomarańczowy piasek:


5. Jabłka - tutaj pisząc szczerze był to czas mojej przeprowadzki z powrotem do domu - nie miałam kompletnie czasu, humoru ani weny na tworzenie.. Jednakże nie chcąc opuszczać żadnego z projektowych tygodni stworzyłam wzorek 'na odczepne' i nie dziwię się, że nie zrobił on na nikim większego wrażenia ;))


6. Grapefruit - na szczęście z czasem przyszła wena by robić wzorki - w domu mam mniej miejsca, niewygodne biurko, na którym prócz laptopa praktycznie nic mi się nie mieści i złe światło... To wszystko nie służy mojej pracy, ale pogodziłam się już z małą ilością miejsca w naszym (dzielonym z siostrą) pokoiku. Postanowiłam zrobić coś pozytywnego - nie ukrywając przy tym, że drażniła mnie takaaaa ilość cytrusów w projekcie, bo ileż można malować połówki owoców?! :P hehe^^



7. Ananasy - to był drugi wzorek, którego okropnie bałam się malować. Wydawało mi się, że ciężko będzie zmalować coś oryginalnego i przykuwającego uwagę. Prawie się nie pomyliłam, ale gdy w Internecie wynalazłam te cudowne zygzaczki wiedziałam, że będzie ciekawie i prawdę mówiąc to zdobienie bardzo podobało mi się na żywo :) Z wielką przyjemnością spoglądałam na swoje paznokcie.. I widać że 'dołek powrotny' praktycznie minął, zaaklimatyzowałam się już w domu ;)


8. Arbuzy - tydzień ósmy okazał się być przełomowym zarówno pod względem mojej pracy jak i zdjęć :) Mój Ukochany ruszył swoje zacne 4 literki i podpytał kolegi fotografika o kilka tricków lustrzankowych, o których pojęcia do tej pory nie mieliśmy :) Jak widać ten przyspieszony kurs zaowocował lepszymi zdjęciami. A do tego wszystkiego przyczynił się także totalny brak dostatecznego oświetlenia w moim domu by robić zdjęcia - muszę wychodzić na dwór :P Na samo zdobienie totalnie nie miałam pomysłu, początkowo miało ono w ogóle nie powstać, gdyż robiłam je w niedzielę na 'ostatnią chwilę' aa do tego nie posiadałam 'arbuzowego' lakieru, którym na szczęście poratowała mnie moja mama :) :**


9. Winogrona - tego motywu nigdy nie lubiłam na paznokciach, ale projekt stanowczo to odmienił :)) Chciałam uchwycić temat od niebanalnej strony - bo niby co innego można wymyślić prócz połączonych ze sobą fioletowych kropek na paznokciach ?!! - niby nic, ale jednak błądząc wśród Internetowych zdjęć winogron, które nijak miały się do mojej koncepcji zauważyłam właśnie tę o to dziewczynkę, dzięki której moje zdobienie jest bardziej artystyczne i niebanalne :) - jestem z niego bardzo dumna, gdyż w życiu nie myślałam, że dojdę do takiej wprawy by malować postaci na pazurkach :o 




Na winogronowe zdobienie, możecie jeszcze zagłosować w tym miejscu:


Kończąc moje wywody pragnę podziękować Organizatorce za inicjatywę oraz Wam za to, że przez cały czas trwania Projektu dodawałyście mi pewności siebie pisząc przemiłe komentarze, nie ważne - czy szczere czy nie :) wiem, że nie każdemu musi się wszystko podobać i to jest zrozumiałe :)


Serdecznie Wam dziękuję !!

Mam nadzieję że będzie Was tutaj coraz więcej, gdyż poprzez to widzę że moja praca ma sens i nie pójdzie jedynie w czeluści nasączonego zmywaczem wacika :) !!!


...Marlena