Dzisiaj bardzo szybki post i od razu pragnę zapowiedzieć, że nie jestem z tego w ogóle zadowolona.. Jak to mówią raz na wozie a raz pod.. W tym wypadku zdecydowanie POD :/ Zdjęcia wyszły tragicznie - brzydka pogoda, brak naturalnego oświetlenia = katastrofa.. Zdobienie niestety na żywo jest dużo ładniejsze bynajmniej w mojej ocenie. Ale z racji tego, że rok akademicki z dniem dzisiejszym się dla mnie rozpoczął nie miałam czasu by malować coś jeszcze raz i robić lepsze zdjęcia :( Mam nadzieję, że Was aż tak nie rozczaruję..
Tym razem postanowiłam połączyć tematy dwóch projektów w jeden - czyli skróciłam sobie troszkę drogę, bo o projekcie "Zmalowane melodie" dowiedziałam się już po jego rozpoczęciu, ale ze względu na ciekawy pomysł postanowiłam wziąć udział :) A przy okazji wplątałam tutaj kolorystykę z projektu "Tęcza".. Co wyszło ? - zobaczcie poniżej..
Zdobienie nie jest jakieś wyszukane, ale mnie efekt (na żywo) zadowolił :)
A Wy lepiej tych zdjęć nie komentujcie :P heheh...
Pozdrawiam serdecznie,
Marlena
